III Liga - STS Gamaja Rogoźno vs. LKS Wielkopolska II Komorniki
15.01.2017
W sobotę 14 stycznia STS Gamaja Rogoźno podejmowała u siebie bezpośredniego rywala o utrzymanie - zespół LKS Wielkopolska II Komorniki. To był blamaż...
Było to pierwsze spotkanie rundy rewanżowej III Ligi. Przypomnijmy, że z tym samym przeciwnikiem na jego terenie STS Gamaja zremisowała 5:5 i na dodatek wyjeżdżała ze sporym niedosytem. W sobotę wszystko zaczęło się zgodnie z planem - w starciu dwóch najwyżej rozstawionych zawodników obu ekip zwyciężył Dominik Krzyśka w stosunku 3:2 i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 1:0. Nikt nie przypuszczał, że ten zdobyty punkt będzie ostatnim w całym spotkaniu... Niestety porażki Tadeusza Miężalskiego (2:3), Marcina Brzostowicza (1:3) oraz Adriana Gizińskiego (1:3) to był tylko początek złej serii. Przegrane obie gry deblowe praktycznie odebrały jakiekolwiek szanse na uratowanie choćby remisu... Będący na fali rywale pewnie wygrali pozostałe pojedynki singlowe ustalając wynik spotkania na 1:9.
-"Ciężko podać jakiś racjonalny powód tego, co się dzisiaj stało..." - Mówił tuż po meczu lider zespołu Marcin Brzostowicz.
-"Czasami przychodzi taki dzień, że bardzo chcesz, a nie wychodzi. Mówi się trudno - nie codziennie świeci słońce" - Powiedział prezes Tadeusz Miężalski.
Taki rezultat spowodował, że sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała, ale jedno jest pewne: Walka będzie trwała do ostatniego meczu!
Krzyśka - Nowak 3:2
Miężalski - Mroziński 2:3
Brzostowicz - Deigsler 1:3
Giziński - Troszczyński 1:3
Krzyśka/Miężalski - Nowak/Troszczyński 2:3
Brzostowicz/Giziński - Deigsler/Mroziński 1:3
Krzyśka - Deigsler 1:3
Miężalski - Troszczyński 0:3
Brzostowicz - Nowak 0:3
Giziński - Mroziński 2:3
-"Ciężko podać jakiś racjonalny powód tego, co się dzisiaj stało..." - Mówił tuż po meczu lider zespołu Marcin Brzostowicz.
-"Czasami przychodzi taki dzień, że bardzo chcesz, a nie wychodzi. Mówi się trudno - nie codziennie świeci słońce" - Powiedział prezes Tadeusz Miężalski.
Taki rezultat spowodował, że sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała, ale jedno jest pewne: Walka będzie trwała do ostatniego meczu!
Krzyśka - Nowak 3:2
Miężalski - Mroziński 2:3
Brzostowicz - Deigsler 1:3
Giziński - Troszczyński 1:3
Krzyśka/Miężalski - Nowak/Troszczyński 2:3
Brzostowicz/Giziński - Deigsler/Mroziński 1:3
Krzyśka - Deigsler 1:3
Miężalski - Troszczyński 0:3
Brzostowicz - Nowak 0:3
Giziński - Mroziński 2:3